Ludzie są motorem zmian | Fundacja Problematy
Fundacja Problematy narodziła się z oddolnego marzenia o świecie, w którym każdy może realnie wpływać na otaczającą go rzeczywistość. Przekształcenie z niewielkiego stowarzyszenia w fundację otworzyło przed organizacją drzwi do działań na większą skalę – i to właśnie z potrzeby jeszcze skuteczniejszego naprawiania świata zrodził się pomysł na projekt Rzut Beretem – to interaktywna mapa punktów zbiórki tekstyliów, która łączy w sobie nowoczesną technologię, wrażliwość społeczną i zaangażowanie ekologiczne. Jej początki sięgają codziennego problemu szukania miejsca, gdzie można oddać niepotrzebne ubrania, a dziś służy tysiącom osób chcących w prosty sposób zrobić coś dobrego dla planety. O szczegółach opowiada Krzysztof Kołodziński, prezes Problematów.
Jakie były główne powody założenia Fundacji Problematy?
Problematy powstały z przekształcenia stowarzyszenia Maraton Pomysłów Społecznych w fundację. Naszym celem od początku było wyposażenie ludzi w narzędzia do zmieniania świata. Organizowaliśmy we Wrocławiu interdyscyplinarny konkurs bazujący na metodzie Design Thinking (Maraton Pomysłów Społecznych: Fake Newsy), pisaliśmy artykuły z praktycznymi wskazówkami, tworzyliśmy infografiki i prowadziliśmy prelekcje. Przekształcenie w fundację to kolejny etap podróży, który pozwala nam działać z większym rozmachem.
Co sprawiło, że zdecydowaliście się szukać rozwiązań problemów społecznych „tam, gdzie inni boją się zapuszczać”?
Od samego początku przyświecała nam idea oddolnych działań. Chcemy, by to ludzie byli motorem zmian i czynnie działali na rzecz rozwiązywania problemów społecznych. Chcemy edukować, motywować do takich działań, a przede wszystkim dawać narzędzia i przestrzeń do działania na rzecz lepszego jutra. Świetnym przykładem takich aktywności jest nasz projekt – Rzut Beretem.
Czym jest Rzut Beretem?
Rzut Beretem to mapa online, która pomaga użytkownikom znaleźć najbliższe punkty zbiórki tekstyliów, promując odpowiedzialne pozbywanie się niepotrzebnych ubrań. Łączy technologię z zaangażowaniem społecznym, by pomóc ludziom dbać o środowisko i wdrażać ideę gospodarki cyrkularnej w życie. Znaleźć ją można na stronie: rzutberetem.eco.
Co zainspirowało Was do stworzenia takiej internetowej mapy?
Wszystko zaczęło się od codziennego problemu, z którym wiele osób może się utożsamić. Agnieszka (pomysłodawczyni projektu) miała torbę niepotrzebnych ubrań w przedpokoju, a znalezienie miejsca, gdzie można je oddać, okazało się nie lada wyzwaniem. Z tym problemem Aga trafiła do nas, a Rzut Beretem został jednym z projektów Fundacji. Szukając prostego rozwiązania, wrzuciliśmy na Google Maps listę lokalizacji kontenerów podaną przez jednego z operatorów. Szybko okazało się, że wiele z tych punktów po prostu nie istnieje, a kontenery, które miały być „pod ręką”, widniały tylko na papierze. To uświadomiło nam, jak bardzo brakowało prostego i wiarygodnego narzędzia do tego typu działań.
Jakie główne problemy społeczne chcecie rozwiązać dzięki Waszej mapie?
Rzut Beretem to pierwszy krok w stronę gospodarki cyrkularnej w branży tekstyliów. Naszym celem jest świat, w którym tekstylia nie trafiają na składowiska śmieci. Chcemy ograniczyć liczbę ubrań wyrzucanych do odpadów zmieszanych, dając ludziom prosty sposób na znalezienie miejsc, w których mogą je oddać.
Na naszej mapie użytkownicy znajdą odpowiedź na pytanie: „Gdzie najbliżej oddam tekstylia?”, ale także informacje o tym, kto zarządza tymi miejscami i jakie rzeczy można tam oddać. Rynek odpadów tekstylnych jest skomplikowany, a regulacje prawne wciąż niewystarczające. Dlatego zaczynamy od podstaw: dostarczenia rzetelnych i sprawdzonych informacji. Wierzymy, że to pierwszy krok do zmiany systemu i budowania większej świadomości w społeczeństwie.
Czy planujecie współpracę z sektorem publicznym, np. gminami, w celu rozwoju aplikacji?
Nie tylko planujemy, ale już to robimy! Współpracujemy z kilkoma podmiotami publicznymi, a efekty są naprawdę obiecujące. Dobrym przykładem jest tutaj Gdynia, gdzie dzięki wsparciu tamtejszego Urzędu Miasta udało nam się dodać do mapy punkty zbiórki tekstyliów w całym mieście. Jednostki samorządowe to wartościowy partner — są blisko mieszkańców i doskonale znają lokalne potrzeby. Dzięki takim współpracom mapujemy nowe obszary, docieramy do większej liczby osób i dostarczamy dokładniejszych informacji, wspólnie działając na rzecz lepszego recyklingu odpadów tekstylnych.
Jak aplikacja Rzut Beretem może pomóc użytkownikom realizować selektywną zbiórkę tekstyliów w myśl nowych przepisów unijnych?
Nowe przepisy wymagają od samorządów organizacji selektywnej zbiórki tekstyliów, ale nie wskazują, jak dokładnie ma ona wyglądać. W praktyce — dla mieszkańców często oznacza to konieczność korzystania z PSZOK-ów, które bywają oddalone o wiele kilometrów od ich miejsc zamieszkania, co dla wielu osób jest po prostu niepraktyczne.
Rzut Beretem pomaga użytkownikom zlokalizować najbliższe punkty zbiórki tekstyliów – od kontenerów, przez lokalne inicjatywy, po miejsca zbiórki organizowane przez organizacje charytatywne. Zamiast zgadywać, gdzie oddać ubrania, wystarczy sprawdzić mapę i wybrać punkt, który jest nam „po drodze”.
Jakie nowe funkcje planujecie w aplikacji?
Już dziś mapa jest w pełni funkcjonalna, ale mamy ambitne plany na przyszłość, by uczynić Rzut Beretem jeszcze bardziej przydatnym i transparentnym narzędziem. Chcemy rozwinąć sekcję transparentności operatorów, tak aby użytkownicy wiedzieli dokładnie, co dzieje się z ich tekstyliami po oddaniu. Zamierzamy również przeprowadzić niezależny audyt operatorów i zweryfikować, czy deklarowane przez nich procesy faktycznie mają miejsce.
Planujemy też dodać funkcję „dodaj punkt”, dzięki której użytkownicy będą mogli tworzyć mapę razem z nami.
Dodatkowo poszukujemy partnerów do rozszerzenia naszego modelu o inne rodzaje odpadów – m.in. elektrośmieci. To kolejny krok w stronę kompleksowego wsparcia użytkowników w odpowiedzialnym pozbywaniu się niepotrzebnych rzeczy.
Jakie największe przeszkody napotykacie, rozwijając Rzut Beretem?
Największym wyzwaniem jest nasza nietypowa formuła działania — Rzut Beretem z jednej strony funkcjonuje jak startup, a z drugiej jak fundacja. Jak trafnie zauważył jeden z naszych partnerów, to połączenie dwóch podmiotów, które nigdy nie cierpią na nadmiar funduszy. Dlatego też uruchomiliśmy konto na portalu Patronite, gdzie osoby wspierające naszą ideę mogą dorzucić przysłowiowego „piątaka” do rozwoju naszych działań.
W jaki sposób doświadczenia zdobyte przy pracy nad Rzutem Beretem wpływają na inne Wasze inicjatywy?
Praca nad Rzutem Beretem nauczyła nas nie tylko rozwiązywania problemów, ale również budowania sieci kontaktów i partnerstw. Dzięki temu możemy tworzyć różne projekty, które w kreatywny sposób promują ideę odpowiedzialnego zarządzania odpadami. Przykładem takich działań są towarzyszące akcje, np. konkurs theSockmate na Instagramie, w którym zachęcamy do kreatywnego spojrzenia na coś tak pozornie bezużytecznego jak dziurawa skarpeta.
W najbliższej przyszłości planujemy także zorganizować kolejny Maraton Pomysłów Społecznych — tym razem skoncentrowany na przeciwdziałaniu polaryzacji społecznej. Chcemy zebrać ludzi z różnych środowisk i wspólnie zastanowić się, jak technologie i innowacje mogą budować mosty tam, gdzie dziś powstają podziały. O wszystkich nowych inicjatywach będziemy informować w mediach społecznościowych fundacji.